![Image Image](https://wierzba.malopolska.pl/images/stories/wybrane_realizacje/plot_konopianka.jpg) Konopianka Wyobraź sobie pałac otoczony starodrzewiem. 8 hektarów parku ze starymi, naprawdę starymi drzewami wśród których króluje platan.
W lecie nawet w słoneczny, upalny dzień panuje tu półmrok, powietrze wdychane do płuc jest przyjemnie chłodne, bogate w tlen. Drzewa w swoich potężnych koronach magazynują tysiące hektolitrów wody, która za pośrednictwem liści i zielonych łodyg przenika w powietrze.
Mieszkańcami tego uroczyska są daniele, w głębi po stawie pływają kaczki i łabędzie a wkoło po soczystej trawie spacerują gęsi pilnowane przez swojego przewodnika gąsiora. Od czasu do czasu pomiędzy drzewami skrada się kot
- w tej scenerii wygląda jak tygrys bengalski, który za chwilę dopadnie swoją ofiarę. Słychać ptaki mieszkające w koronach drzew i całe mnóstwo unoszących się w powietrzu owadów. W księżycową noc stając na grobli pomiędzy dwoma stawami słychać żabie rozmowy, które niosą się po lustrze wody, pieszczą słuch doznaniami, których dawno nie zakosztował.
![Image Image](https://wierzba.malopolska.pl/images/stories/wybrane_realizacje/konopianka_plot.jpg) Sadzenie płotu Na długości dwustu może trzystu metrów teren parku przylega do zabudowy pałacowej, wzdłuż której biegnie utwardzony przejazd od bramy wjazdowej do nowo wyremontowanego budynku, w którym znalazły miejsce sala balowa z restauracją i bawialnią dla dzieci. Żadnych gości tu jeszcze nie zaproszono, ale niebawem wszystko się zmieni.
Wzdłuż przejazdu powstaje wysoka, wierzbowa przegroda, której zadaniem będzie zapewnić spokój i bezpieczeństwo mieszkańcom parku. Minęło kilka dni za nim daniele zdecydowały się zapoznać z nową infrastrukturą, zwiedziły płot wzdłuż całej jego długości, by w końcu zaakcetować zmianę granic. Pewnego dnia w parku pojawiły się kozy - nowy nabytek właściciela posiadłości. Kiedy płot się zazielenił objadły go z listków do pewnej wysokości. Efekt był niesamowity. |