wierzba i wiklina
witaj arrow wybrane realizacje arrow 3 kwiaty
3 kwiaty

ImagePoczątek lipca, gorąco. Przedszkole Clever Kids na Woli Justowskiej w Krakowie przechodzi transformację. Przebudowa wnętrza, które wzbogaci się o ogród zimowy oraz wyposażenie całorocznego ogrodu przedszkolnego w wiklinową małą architekturę. Ścisłe założenia projektowe to płoty z wikliny, mniej ścisłe ścieżka bosych stóp, szałas oraz zacienienie piaskownicy. Jeden element, w którym mam całkowitą wolność co do formy ma pełnić funkcję typowo dekoracyjną. Wiklinowa rzeźba umieszczona w ogródku przed budynkiem ma być wizytówką przedszkola i zapowiedzią tego co znajdzie się na placu zabaw.

Opowiem ci o energii i emocjach, które miały miejsce przy wyplataniu 3 wiklinowych kwiatów. A było to tak:

Na spacerach z Łajką poznałem Gąsiora i jego Wiedźmę. Wędrowaliśmy z naszymi psami po krakowskich Krzemionkach gadając o wszystkim i niczym, snując plany na przyszłość. Z dnia na dzień przeszliśmy obok wspólnego gadania, przebywania ze sobą do wspólnej pracy. Tej nigdy nie brakuje. Jeszcze w lutym w miejsce ogrodzenia z metalowych przęseł zasadziliśmy wierzbowy płot, niebawem się zazielenił. W marcu pod piłę poszła plantacja wierzby, a od kwietnia czas wypełniła nam realiazcja, konopianka w Wilkowicach. Gąsior zaimponował mi słuchem absolutnym, czym ja jego zachwyciłem, nie zdążyłem zapytać.

W przedszkolnym ogródku na Woli, przy 3 sterczących po obciętych modrzewiach pniach, rozmawiamy o wiklinowej formie, wpasuje się lub nie. Z jego ust kwiaty, z moich ust kielichy kwiatów. Zakładamy osnowę na pień najbliższy przejścia od furtki do ganku. Na drugi dzień jechał w Bieszczady - planowany wyjazd, z kobietą, która za kilka miesięcy urodzi ich dziecko. Dałem mu mapę, jedź.

Skończyłem osnowę, myślę o kształcie wiklinowych kwiatów, o pozostałych pniach, o tym, że te 3 kielichy dobrze będzie połączyć, spleść ze sobą, dosłownie a także w jedną opowieść, o czym? Doznaję niesamowitego uczucia tworzenia. Dla kogo? Dla tego kto mi płaci? Też, ale najważniejsze są dzieci, które tu przyjdą. Zamykam oczy, czuję dłoń, która prowadzi mnie do przedszkola - unoszę główkę wysoko, wspinam się na paluszki, mamo! co jest w tym kwiatku? Mama bierze mnie na ręce... we wnętrzu kwiatu pozorny bałagan nieobciętej wikliny.

Blizny życia, silniejszy podmuch wiatru zwali przechylony kielich i koniec. To starość ale starość godna, dojrzała. Tak zobaczyłem pierwszy kwiat, właściwie ostatni. Dzwoni komórka, na wyświetlaczu dziewczyna Gąsiora, cholera coś niedobrego... zamknęli go, jak to zamknęli!? kto!? przypadkowa kontrola na drodze, miał wyrok

ImageCzułem, że coś nad nim wisi, nie zdążył wszystkiego opowiedzieć, byłem wściekły - on tajał coraz szybciej, ja słyszałem coraz lepiej i rozdzielono nas, nasza obustronna terapia została brutalnie przerwana. Byłem w szoku. Do wiklinowej roboty wróciłem za kilka dni.

Kwiaty dedykuję Gąsiorowi: wracaj i opowiedz kiedyś swojemu dziecku: ten nierozwinięty kwiat to ty skarbie, tamten z szerokim kielichem - młodość - łapie życia ile może a do tego możesz sam zajrzeć, posłuchać co ma do powiedzenia

dziękuję pracowni k za zaproszenie do realizacji projektu,
rodzicom, którzy wybierają dla swoich dzieci przedszkole, polecam Clever Kids ul. Bielaka 5 w Krakowie na Woli Justowskiej

więcej zdjęć z tego pleneru tutaj